Szwedzi obawiają się grać w Chorzowie!

Jak zapewne wszyscy wiedzą, reprezentacji Polski w piłce nożnej awansowała do finału baraży o mistrzostwa świata. Co więcej, stało się to bez gry, ponieważ Rosja została wykluczona. Taki stan rzeczy nie podobał się Szwedom i jak się okazuje, to niejedyny dyskusyjny temat.

Szwedzi boją się gry w Chorzowie!

O tym, kto będzie gospodarzem finału baraży, decydowało losowanie. Los wskazał na Polskę i tym samym zagramy w Chorzowie. Taki stan rzeczy nie podoba się jednak Szwedom. Pewnie wiele osób zadaje sobie teraz pytanie, w czym jest problem?

Jak się okazuje, problem jest w tym, że Chorzów znajduje się blisko granicy z Ukrainą. Dla niezorientowanych – chodzi o około 350 km. Warte podkreślenia jest również to, że Szwedzi mają mieć plan działania na wypadek, gdyby coś się stało.

Jak to rozumieć?

Wojna to temat, którego absolutnie nie wolno lekceważyć. Niemniej jednak trudno nie zadać sobie pytania, o co chodzi Szwedom? Czy naprawdę gra w Chorzowie jest niebezpieczna? Pretensje związane z walkowerem dla Polski można zrozumieć – Polacy znacznie przybliżyli się do awansu. Wypada też przypomnieć, że Szwedzi nie mieli pretensji o wykluczenie Rosjan – Szwedom zależało na tym, aby Polacy musieli pokonać dwóch rywali. Skoro już przy tym jesteśmy – wiadomo, że w czwartek zagramy towarzysko ze Szkocją i mecz ten odbędzie się w Glasgow. Oczywiście mecz towarzyski to nie to samo, co starcie o stawkę, ale to nie tak, że Polacy będą tylko czekać na rywala.

Pokonanie Czechów

Złośliwi mogą jeszcze powiedzieć, że Szwedzi zapominają o najważniejszym – na początku trzeba pokonać Czechów. Myślenie o przyszłości nie jest niczym złym, ale można zadać sobie pytanie, czy koncentracja na przyszłości nie jest przesadzona? Kiedy słucha się doniesień ze szwedzkiego obozu, można odnieść wrażenie, że Szwedzi bardziej martwią się Polakami niż Czechami.