Bayern będzie chciał zarobić na Lewandowskim?

Robert Lewandowski odchodzi z Bayernu – to temat, o którym mówi się wiele, ale jakoś nigdy nie dochodzi do skutku. Kiedyś w końcu się ziści i co nie powinno nikogo zaskakiwać, pojawiają się spekulacje związane z letnim okienkiem transferowym. Krótko mówiąc, mamy to, co zwykle.

Co tym razem?

Tym razem duże znaczenie ma kontrakt – umowa Polaka wygasa w czerwcu 2023 roku, także latem zostanie już tylko rok. Roczna umowa to ostatnia szansa na to, aby sporo zarobić – jeśli oczywiście Polak miałby się rozstać z Bayernem.

Można nawet usłyszeć o tym, że Robert Lewandowski może odejść za 60 mln euro. Niektórzy mogą stwierdzić, że to nie jest dużo, ale prawda przedstawia się nieco inaczej – musimy pamiętać o wieku polskiego napastnika. Wieku w pewnym momencie nie da się oszukać, a Robert ma już 33 lata. Ważne jest też to, że ewentualne rozstanie należy określić ostatecznością.

Mówi się też o tym, że działaczom zależy na przedłużeniu kontraktu z najlepszym strzelcem Bayernu (i nie powinno to w żaden sposób zaskakiwać). Można też powiedzieć, że rozmowy dotyczące przedłużenia kontraktu jeszcze się nie rozpoczęły, ale wiemy, że ma dojść do nich wiosną. Co więcej, obu stronom ma zależeć na dojściu do porozumienia – nie trzeba chyba dodawać, że jest to niezwykle istotna informacja.

Niemniej jednak spekulacje na temat następcy Lewandowskiego to coś, z czym należy się liczyć. Chodzi oczywiście o wspomniany już wiek – Robert jest gwarantem wielu bramek, ale trudno myśleć o Polaku w kontekście długoterminowych planów. Więcej informacji o potencjalnych następcach Lewandowskiego można znaleźć tutaj.