Baraże o mistrzostwa świata: Losowanie za nami

W piątek odbyło się losowanie baraży do mistrzostw świata w Katarze. Opinie po barażach można określić jako podzielone, ale co do jednego jest raczej zgodność – będzie ciekawie.

Portugalia albo Włochy poza mistrzostwami!

Zacznijmy od przypomnienia zasad – w barażach mamy 12 drużyn i drużyny te podzielono na trzy ścieżki. Krótko mówiąc, na każdej ścieżce mamy półfinały i finał (jeśli tak można powiedzieć). Półfinał i ewentualny finał to jedno spotkanie. Gospodarze półfinałów to ekipy rozstawione, natomiast w finale znaczenie ma wynik losowania.

Szybko mogliśmy mówić o wielkiej sensacji – Portugalia i Włochy (przynajmniej teoretycznie najlepsze ekipy) znalazły się na tej samej ścieżce, co oznacza, że którejś z tych drużyn nie zobaczymy w Katarze. Oczywiście może zdarzyć się też tak, że obu tych reprezentacji zabraknie na mistrzostwach świata, ale jest to mało prawdopodobne.

Rywale w zasięgu

Emocje związane z barażami są bardzo duże i trzeba przyznać, że emocje te można określić niezdrowymi. Przechodząc już do sedna, pierwszym zadaniem jest pokonanie Rosji na wyjeździe. Jeżeli zwyciężymy, czeka nas mecz ze Szwecją lub Czechami. Istotne jest też to, że ewentualny finał odbędzie się w Polsce. Jest więc sporo optymizmu, ale nie można zapomnieć, że za kadencji Paolo Sousy odnieśliśmy 6 zwycięstw – 2 razy pokonaliśmy Albanię, Andorę i San Marino.

Kluczowy jest więc punkt widzenia. Niemniej nie sposób pominąć tego, że mowa o barażach do mistrzostw świata. W barażach nie ma słabych drużyn – jeżeli Polska ma zagrać w Katarze, trzeba pokonać dwie dobre reprezentacje. Trzeba pokazać, że zasługuje się na miejsce wśród najlepszych zespołów świata.