Nie ulega wątpliwości, że żyjemy obecnie w dziwnych czasach. Niemniej mimo tego sport się nie zatrzymuje i już za mniej niż tydzień czeka nas początek eliminacji do MŚ 2022. Trzeba jednak przyznać, że zbliżające się eliminacje mogą stać pod znakiem restrykcji związanych z koronawirusem.
Mecz z Anglią
Kiedyś było tak, że mecze w oficjalnych terminach oznaczały, iż kluby nie mają nic do powiedzenia – skoro jest powołanie, jedzie się na mecz reprezentacji – oczywiście wyjątkiem uraz. Teraz jest pewna furtka i co najgorsze, furtka ta może mieć wpływ na przebieg eliminacji. Za przykład może posłużyć choćby sytuacja Roberta Lewandowskiego i Krzysztofa Piątka. Pobyt w Wielkiej Brytanii oznacza kwarantannę po powrocie do Niemiec. Nie trzeba chyba się domyślać, że taka sytuacja nie jest na rękę Bayernowi i Hercie. Warto również podkreślić, że nie wiadomo, co z Arkadiuszem Milikiem.
Mecz na neutralnym terenie
Dobrze jeszcze odnieść się do tego, co ma miejsce w klubowych rozgrywkach. W europejskich pucharach także są problemy, ale te problemy kończą się meczami na neutralnym terenie. Nie jest to idealne rozwiązanie, ale z całą pewnością lepsze niż osłabienie kadry. Ponadto należy wziąć pod uwagę, że gra bez kibiców oznacza, iż atut własnego boiska nie ma dużego znaczenia (a w każdym razie można odnieść takie wrażenie).
Kłopoty ma nie tylko Polska
Wracając do meczów reprezentacji, kłopoty dotyczą nie tylko polskiej kadry. Jest to przykre i pozostaje mieć nadzieję, że koronawirusowe obostrzenia nie wpłyną na eliminacje. Z drugiej strony trudno w tym momencie na to liczyć.